Gdzie przed internetem żyły nasze drugie ja? "Kiedyś było tak, że istniała tylko jedna rzeczywistość" - mówi reżyser Mamoru Hosoda. Jego nowy film, Belle, opowiada o tym, jak internet wprowadził możliwość istnienia wielu jaźni w wielu światach. Film Belle, którego premiera odbyła się w USA w piątek, śledzi losy Suzu Naito, która zmaga się z nową sławą jako gwiazda pop w wirtualnym świecie U. W sieci, jak zauważa Hosoda, "ludzie mogą odkrywać inne możliwości. Mogą mieć alter ego i żyć bardziej swobodnie." Co, gdy jest Belle, jest dokładnie tym, co Suzu robi.
W rozległym cyfrowym pejzażu miasta U, Suzu jest zaskoczona swoim wyglądem jako Belle, świecąca, różowowłosa latarnia. Technologia U automatycznie generuje awatary na podstawie informacji biometrycznych użytkowników. W Suzu, która porzuciła śpiew po śmierci matki, U widzi zdolność do wielkości. To atrakcyjna koncepcja - że enigmatyczny wirtualny świat stworzony przez anonimowych mędrców może zmienić zwykłą dziewczynę w idolkę. I działa to tylko dlatego, że Belle jest bardziej zainteresowana prawdami emocjonalnymi niż technologicznymi.
Hosoda, który wyreżyserował również Mirai, Wolf Children i Summer Wars, wziął internet jako temat swoich filmów anime od 2002 ' s Digiman: The Movie" z 2002 roku. Jego obsesja na punkcie wirtualności jako miejsca, z którego wyłaniają się nasze inne jaźnie, pasuje do jednego z najbardziej dominujących współczesnych gatunków anime: isekai. Najlepiej uosabia go Sword Art Online z 2012 roku, isekai opisuje przejścia i reinkarnacje bohaterów w innych światach, zwłaszcza wirtualnych, gdzie się samorealizują. "Kiedy patrzę na innych reżyserów zajmujących się tematem Internetu, to zazwyczaj jest to coś negatywnego, jak dystopia" - mówi Hosoda. " Ale ja zawsze patrzę na internet jako coś dla młodego pokolenia, aby odkrywać i tworzyć nowe światy w. I nadal, po dziś dzień, mam takie podejście do internetu. Więc to zawsze było optymistyczne. "
Oglądając "Belle", łatwo dać się pochłonąć temu optymizmowi. Film jest olśniewający wizualnie, zarówno jeśli chodzi o wiejskie krajobrazy, jak i cyfrowe megalopolis wypełnione zapierającą dech w piersiach liczbą pikseli. W niektórych momentach film Hosady jest nawet nieco przytłaczający. Debiut Belle jako divy to jazda na ogromnym latającym wielorybie, płatki i konfetti wypełniają niebo. Na jej pierwszym koncercie pojawia się jako szyja wysokiego kryształowego żyrandola, który eksploduje w lśniącą podwodną konstelację. W kilku momentach filmu Hosoda zmienia podstawowe wydarzenia w animacje o wyższej stawce, które obrazują ich rzeczywisty wpływ emocjonalny - jak wojna plotek w trudną strategiczną grę planszową. Hosoda dobrze rozplanowuje te obezwładniające sceny, przerywając je wygodnymi, luźnymi momentami z wiejskiego życia Suzu.
Właściwie, Belle ' s najbardziej urocze momenty odbywają się w świecie analogowym (w tym być może najlepsza scena wyznania miłosnego w anime, kiedykolwiek). Wędrówki Suzu do i ze szkoły, przez ten sam most i w tym samym pociągu, są miejscem, w którym dowiadujemy się więcej o tym, kim jest sama, a nie w U. To wtedy po raz pierwszy słyszymy jej nadwyrężony głos śpiewający, widzimy, jak tęskni za przyjacielem z dzieciństwa. Rozwój jej postaci w wirtualnym świecie nie ma nic wspólnego z rozwojem jej postaci w świecie rzeczywistym. Suzu izoluje się od rodziny, społeczności, potencjalnych przyjaciół i miłostek, aż do momentu, gdy wszyscy spotykają się dzięki Belle, metaforze Suzu, którą wszyscy już uwielbiają - nie jest to diva, tylko wiejska dziewczyna, która uwielbia śpiewać.
Z kolei Suzu w U od razu czuje się w pełni i całkowicie komfortowo w swojej nowej roli międzynarodowej sensacji pop. Śpiewa, tańczy, zmienia stroje z opanowaniem Ariany Grande. I decyduje, że jest wyjątkowo przygotowana do wyciągnięcia "Bestii", innego gracza uważanego za bezbożnika. Gdzie jest ta nowa Suzu w prawdziwym świecie?
Odbijając się między IRL i U, każdy z innymi wątkami i zainteresowaniami miłosnymi, Belle jest jak dwa lub trzy różne filmy. Spośród nich, jego wirtualny świat jest najsłabszy. Rozciągając się, by objąć tak wiele tematów, miejsc i rzeczy, Belle jedynie skąpi powierzchni swoich najbardziej wysuwających się na pierwszy plan pomysłów - szczególnie przesłania o potencjale empatii i więzi międzyludzkich w sieci.
U ' s niepodobieństwo do żadnego z dzisiejszych MMORPG lub cyberprzestrzeni byłoby w porządku, gdyby Belle był filmem fantasy, a nie komentarzem na temat siły technologii. Struktura nadaje technologii znaczenie. To dyktuje, jak technologia jest używany i jego wpływ na jego użytkowników. Projektanci gier wiedzą lepiej niż ktokolwiek inny, że zdolność graczy do samorealizacji w ich grach jest produktem głębokiej ekspertyzy i dbałości o szczegóły; od procesu tworzenia postaci po granice siły bojowej. Jak to się mówi: Ograniczenie jest matką wynalazku.
Brak struktury jest więc najsłabszym punktem filmu, czyniąc Belle mniej filmem o wpływie technologii na ludzi, a bardziej filmem o eskapizmie. A eskapizm jest w gruncie rzeczy zawsze związany z miejscem, z którego się ucieka. To dlatego najlepsze momenty Belle mają miejsce w prefekturze Kō chi, a nie w nieograniczonym i niepoznawalnym świecie U. W Belle internet pozostaje narzędziem.